Wczoraj, 13 maja, OpenAI przez swoją CTO, Mirę Murati, przedstawiło nową wersję modelu napędzającego ich flagowy produkt, GPT-4o. Literka „o” w nazwie, pochodząca od słowa „omni”, zwiastuje jeszcze większy nacisk na integrację różnorodnych rodzajów interakcji, takich jak dźwięk czy obraz, i ponownie przesuwa granice w jaki sposób będziemy korzystali z AI tej kalifornijskiej firmy. Pełny zapis konferencji znajdziecie na kanale YouTube OpenAI. Najbardziej imponujące są jednak przykłady zastosowania nowego modelu w codziennych czynnościach związanych z nauką, pracą i rozrywką. ChatGPT może teraz "obejrzeć" to, co użytkownik widzi przez kamerę w telefonie i pomóc rozwiązać problem lub doradzić w wyborze. Choć już teraz możemy sobie wyobrazić, jak fundamentalny wpływ nowy model będzie miał na codzienne życie milionów ludzi, trudno oszacować skalę i ogrom zmian, jakie czekają biznes w nadchodzących miesiącach i latach.
Z raportu Zendesk wynika, że 69 proc. użytkowników preferuje samodzielne rozwiązanie problemów za pomocą baz wiedzy i narzędzi. Firmy mogą wykorzystać ten trend, dostosowując AI do swoich zasobów, by dostarczyć klientom kompleksowe rozwiązanie, które pomoże im odpowiedzieć na ich potrzeby. Takie narzędzie będzie zdolne zrozumieć użytkownika niezależnie od języka i zidentyfikować problem na podstawie zdjęcia, zrzutu ekranu czy rozmowy działając nieustannie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Duże wyzwanie stoi przed działami customer success i support, które muszą dostosować swoją ofertę do zmieniającego się świata.
Być może będziemy świadkami powolnego odchodzenia od klasycznego rodzaju wsparcia technicznego, zastępowanego funkcjami sztucznej inteligencji. Modele biznesowe wielu firm zadrżą pod wpływem tych zmian, ale jedno jest pewne: są one nieuniknione i obejmą zarówno wielkie korporacje, jak i małe firmy. Z premierą nowego modelu przyszłość nastała już dziś, czy się to nam podoba, czy nie.S
Jakub Płonka
Redaktor naczelny magazynu "Customer Success Manager"